Rząd chce podwyższać najniższe świadczenia emerytalne i rentowe, ale...

A A A Pdf Print16x16 Mail16x16
Rząd chce podwyższać najniższe świadczenia emerytalne i rentowe, ale musi się obracać w ramach konkretnych kwot przeznaczonych na ten cel. Dlatego teraz liczone są różne warianty uwzględniające również np. emerytów z KRUS czy renty socjalne. Gdy będą gotowe konkretne propozycje, zostaną przedstawione Pani Premier – powiedziała w Radzie Dialogu Społecznego minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

Przewodniczący Piotr Duda przypomniał, że dyskusja na temat waloryzacji rent i emerytur odbyła się 22 czerwca na wspólnym posiedzeniu zespołów RDS ds. budżetu wynagrodzeń i świadczeń socjalnych oraz ubezpieczeń społecznych. Stanowiska związków zawodowych oraz pracodawców były jednak rozbieżne.

Zgodnie ze stanowiskiem rządu, przyszłoroczna waloryzacja planowana jest na 20 proc. realnego wzrostu płac co stanowi ustawowe minimum co oznacza wzrost świadczeń o 0,88 proc.

Jak poinformował Jan Klimek, przewodniczący zespołu RDS ds. ubezpieczeń społecznych, pracodawcy przychylają się do stanowiska rządowego. Natomiast związki zawodowe stoją na stanowisku, że wzrost rent i emerytur powinien wynosić  nie mniej niż 50 proc. realnego wzrostu wynagrodzeń.

Minister Rafalska wyjaśniała, że w roku 2015 r. mieliśmy do czynienia z deflacją. Stąd tak niska waloryzacja. Aby ją wzmocnić rząd zapewnia jednorazowe dodatki.

Zaznaczyła jednak, że dopóki nie zostanie przygotowana oficjalna systemowa koncepcja wzrostu emerytur, te robocze nie będą prezentowane partnerom społecznym.
W opinii Henryka Nakoniecznego, który zaprezentował stanowisko NSZZ „Solidarność”, brak informacji ze strony resortu uniemożliwia zajęcie stanowiska w sprawie waloryzacji przez partnerów społecznych. Pomocne byłoby tu potwierdzenie przez minister rodziny, medialnej informacji, że planowane jest, by najniższe świadczenie od 2017 r. wynosiło 1 tys. zł brutto.

Mówiąc o najniższych rentach i emeryturach zaznaczył, że są one chronione w mniejszym stopniu niż te wyższe. Przypomniał, że od 2007 r. spadek ich wartości realnej wyniósł 15 proc. Dziś bowiem najniższa emerytura powinna wynosić ponad 1400 zł, zauważył.

„Musimy rzetelnie podejść do prac nad tym rozwiązaniem. W przeciwnym wypadku będzie pokutowała zasada, że biedni biednieją szybciej a bogaci szybciej się bogacą” - powiedział Nakonieczny.

Anna Grabowska
Komentarze:
AparatEmerytka*.181.128.202
Środa, 2016-06-29 14:43
emerytury
Pracowałam 30 lat wychowywałam 4 dzieći w tym niepełnosprawne ile było trudu kłopotu i mam 1200 zł.
i nadal opiekuje się niepełnosprawną córką i żadne dodatki mi się nie należą bo mam emeryture tylko plakać a sama jestem po operacj kręgosłupa pozdrawiam
Aparatemerytka51*.neoplus.adsl.tpnet.pl
Wtorek, 2016-06-28 19:03
staz pracy?
Witam zgadzam sie ze emerytury sa niske..lecz wiekszosc takich emerytur ponizej 1000 zl maja osoby ktore pracowaly po 5 lub 10 lat ja przepracowalam 41 lat na 1700 zl..i czuje sie pokrzywdzona tak jak wielu ludzi..kiedys mogli pracowac ale znam takich co zajmowali sie wychowaniem dzieci a ja pracowalam i wychowywalam.. moje dzeci chodzily z kluczem na szyi..po co pracowac tak dlugo..powinna byc analiza stazu pracy..rolnik placi 300 zl na kwartal a prowadzacy dzalalnosc 1200 podobne od umowy-zlecenie 3000 zarabia przy 300 godz miesiecznie a na reke 2000..wiec gdzie sprawiedliwosc? za tyle lat pracy 3 zl podwyzki szok..podwyzki do 1000 dla osob ktore pracowaly po 30 czy 20 lat..
Dodaj komentarz