25 czerwca w Warszawie rozpocznie się kolejna runda rozmów przedstawicieli górniczych central związkowych z premierem Donaldem Tuskiem. Umiarkowany optymizm, o którym mówili przedstawiciele związków zawodowych po pierwszych spotkaniach z rządem, zaczął słabnąć.
- Najpierw premier zapowiada, że nie będzie likwidacji kopalń. Później prezesi Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego mówią coś przeciwnego. W dodatku wybuchła afera taśmowa, która obnażyła niekompetencję prominentnych przedstawicieli ekipy rządzącej. Wciąż jednak mamy nadzieję, że w tak strategicznych dla Polski dziedzinach, jakimi są górnictwo węglowe i bezpieczeństwo energetyczne państwa, rząd stanie na wysokości zadania - mówi Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
W Kompanii Węglowej rośnie niepokój związany z wypowiedziami jej prezesa Mirosława Tarasa o zagrożeniu upadłości spółki. - Kilka dni po tym, jak premier Donald Tusk publicznie zapewniał, że nie będzie likwidacji kopalń Kompanii Węglowej, pan prezes Taras mówi o groźbie upadłości całej spółki. Trudno wytłumaczyć te słowa. Tym bardziej, że jest to kolejny przykład, gdy nowy zarząd Kompanii Węglowej informuje stronę społeczną o swoich zamiarach za pośrednictwem mediów - mówi Jarosław Grzesik, szef górniczej Solidarności.
łk, ny
Więcej na: solidarnosckatowice.pl
Fot. solidarnosckatowice.pl