Muzyk-związkowiec wygrał z dyrektorem

A A A Pdf Print16x16 Mail16x16
Robert Szymański, wokalista muzycznego zespołu Sexbomba i szef organizacji „S” w Miejskim Ośrodku Kultury w Legionowie, został w styczniu 2012 roku bezprawnie wyrzucony z pracy. Teraz Sąd Najwyższy orzekł, że złożone pracodawcy oświadczenie w trybie ustawowym o liczbie członków związku zawodowego, jest wiążące przez kolejny kwartał, a przewodniczącemu takiej organizacji przysługuje ochrona.

Robert Szymański przepracował w Miejskim Ośrodka Kultury w Legionowie ok. 20 lat. Jak podkreśla, aż do stycznia 2012 roku nie zgłaszano do jego pracy żadnych zastrzeżeń. Przeciwnie, wielokrotnie nagradzano. Zatrudniony na pół etatu prowadził m.in. studio nagrań, salę prób, zajmował się młodymi zespołami rockowymi, organizował imprezy miejskie. Był pomysłodawcą i organizatorem „Legionowo rock festiwal”, na którym oprócz polskich grup występowały zespoły z USA, Anglii czy Szwecji. Samodzielnie pozyskiwał fundusze od sponsorów. - Za grudzień 2011 roku otrzymałem pełne wynagrodzenie i rekordowo wysoką premię uznaniową w wysokości 100 proc. pensji. W tym samym miesiącu widywaliśmy się z dyrektorem wielokrotnie, m. in. podczas spotkania wigilijnego, które zorganizowałem. Składaliśmy sobie życzenia, gratulował mi. 3 stycznia 2012 stwierdził, że… prawie cały grudzień nie było mnie w pracy, dlatego zwalnia mnie z art. 52 kodeksu pracy, czyli w trybie dyscyplinarnym – przedstawia sekwencję wydarzeń w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” Robert Szymański. - Zrobiłem wielkie oczy. Uznałem, że być może dyrektor ma po-sylwestrowe problemy z dojściem do siebie. O ile dobrze pamiętam stwierdził wtedy: „ja realizuję pewien plan”.

Tajemniczy plan dyrektora
Andrzej Sobierajski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Legionowie od 2008 roku (wygrał konkurs na to stanowisko), nie był skłonny do rozmowy z naszą redakcją. Poprosił o przesłanie pytań mejlem, a potem poinformował, że odpisze w „ustawowym terminie”.

Krzysztof Świątek

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (44/2015)

fot. Szymański
Komentarze:
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz