kino

  • Mike’a Leigh kojarzy się z kinem osadzonym we współczesności, z tzw. poezją zlewozmywaka. W „Panu Turnerze” sięga jednak do XIX w., by sportretować jednego z najwybitniejszych malarzy brytyjskich. Twórca „Nagich” nie kręci kolejnego filmu biograficznego. Choć zachowuje pewną chronologię, nie interesuje go faktografia. Skupia się na charakterze malarza, by znaleźć...