Obecny w studio TVP Info prof. Kamil Zaradkiewicz uchylił się od komentowania orzeczenia (?) Trybunału Konstytucyjnego bez dokładnego zapoznania się z jego treścią oraz treścią jego uzasadnienia. Jednocześnie zauważył jednak, że Trybunał Konstytucyjny zakwestionował tylko pojedyncze punkty nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, co abstrahując od wątpliwości odnośnie trybu orzekania przez Trybunał Konstytucyjny, mogłoby spowodować, że ustawa wejdzie w życie.
Wątpliwości, oprócz podstawy prawnej, na której orzeka TK (poprzednie „orzeczenie” Trybunału odbyło się w oparciu o nieobowiązującą ustawę) dotyczą również składu sędziowskiego, który powinien obejmować minimum 13 sędziów, podczas gdy orzeczenie zapadło w składzie 12 sędziów.
Przypomnijmy, że Trybunał uznał za częściowo niekonstytucyjne zapisy ustawy dotyczące: możliwości blokowania wyroku pełnego składu przez czterech sędziów, zasady, że prezes TK "kieruje wniosek" o ogłoszenie wyroku do premiera, generalnej zasady badania wniosków w kolejności wpływu.
Jak zaznaczają sędziowie TK niekonstytucyjne są również zapisy wyłączenia wyroku TK z 9 marca br. z obowiązku urzędowej publikacji, oraz zobowiązanie prezesa TK, by dopuścił do orzekania trzech sędziów wybranych przez obecny Sejm.
Trybunał nie był jednak jednomyślny odmiennego zdania było trzech sędziów.