Prokuratura Krajowa poinformowała, że istnieje konieczność zbadania wszystkich ciał ofiar katastrofy smoleńskiej, które nie zostały spopielone. Wczoraj śledczy spotkali się z rodzinami ofiar katastrofy rządowego tupolewa. Tworzony jest specjalny zespół biegłych mających przeprowadzić badania.
Spotkanie odbyło się z inicjatywy prok. Marka Pasionka, zastępcy Prokuratora Generalnego do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji i nadzorującego pracę Zespołu Śledczego I, który przejął śledztwo dotyczące katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku od zlikwidowanej Wojskowej Prokuratury Okręgowej.
Prokuratura Krajowa wyjaśnia, że wszechstronne badania sekcyjne, także przy użyciu tomografii komputerowej, w zakresie toksykologii i DNA, będą miały istotne znaczenie dla określenia obrażeń ofiar i przyczyny ich śmierci, a także dla zrekonstruowania przebiegu katastrofy i jej przyczyn. Tym samym będą miały istotne znaczenie dla wyjaśnienia podstawowych wątków śledztwa, mimo upływu kilku lat od czasu katastrofy.
Prokurator Marek Pasionek, który uczestniczył w spotkaniu zwrócił uwagę, że zdecydowana większość raportów medycznych sporządzonych bezpośrednio po katastrofie przez rosyjskich medyków zawierała znaczące błędy.
„W przypadku sześciu z dziewięciu osób, których ekshumacji dokonano, doszło do zamiany ciał. Badania te są niezbędne także dla ostatecznej identyfikacji ofiar, których ciała zostały przywiezione do Polski w zaplombowanych trumnach i ustalenia, czy rodziny rzeczywiście pochowały swoich bliskich” – wyjaśnia w komunikacie Prokuratura Krajowa.
Dla zagwarantowania, że badania zostaną przeprowadzone w sposób maksymalnie fachowy i z zachowaniem najwyższych standardów, wezmą w nich udział oprócz najlepszych polskich biegłych także zagraniczni eksperci o międzynarodowej renomie. Prowadzący śledztwo podjęli starania zmierzające do powołania takiego zespołu biegłych.
We wczorajszym spotkaniu oprócz rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej udział wzięli przedstawiciele Zespołu Śledczego I. Mówiono m.in. o aktualnym stanie śledztwa. Prok. Pasionek wyjasnił, że śledczy analizują blisko tysiąc tomów akt, które dotychczas zostały zgromadzone.
Jak wyjaśniono prokuratura weryfikuje trzy tezy. Pierwsza opiera się na okolicznościach niezależnych, czyli wadach technicznych TU-154M i zlych warunkach atmosferycznych. Druga hipoteza dotyczy błędów i niedopełnienia obowiązków albo przekroczenia uprawnień m.in. przez członków załogi, personel techniczny oraz osoby odpowiedzialne za organizację lotu, kontrolerów lotu, a także osoby odpowiedzialne za remont samolotu. Trzecia weryfikowana teza to celowe działanie osób trzecich w samolocie i na ziemi.
IK
Fot. Youtube