Francuska policja zatrzymała trzy osoby, które mogły mieć powiązania z zabójstwem funkcjonariusza z Magnanville oraz jego żony, dokonanym wczoraj w nocy przez islamskiego terrorystę. Minister spraw wewnętrznych Francji, Bernard Cazeneuve poinformował, że francuskie służby w ostatnich tygodniach zatrzymały około stu osób podejrzanych o stwarzanie zagrożenia terrorystycznego.
Do morderstwa doszło przed mieszkaniem policjanta, który wraz z żoną i synkiem był wcześniej przetrzymywany przez terrorystę jako zakładnik. Policja usiłowała odbić zakładników, jednak akcja nie powiodła się. Udało się natomiast ocalić trzyletnie dziecko ofiar zamachowca.
Zabójca pary policjantów, 25-letni Larossi Abbala, już wcześniej, bo w 2013 roku był skazany za przestępstwa powiązane z działalnością terrorystyczną. Dostał wtedy wyrok trzech lat w zawieszeniu na sześć miesięcy.
Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie. Jak ustalono, Larossi Abbala miał powiązania z dżihadystami pakistańskimi. Mieszkał zaledwie kilka kilometrów od ofiar zamachu.
Prezydent Francji Francois Hollande w swojej przemowie podkreślił, że zagrożenie terrorystyczne we Francji, gdzie od listopadowych zamachów obowiązuje stan wyjątkowy, jest obecnie bardzo wysokie. Dodał, że dotyczy ono nie tylko Francji, ale także innych krajów, co pokazuje przykład zamachu, dokonanego przed dwoma dniami w Stanach Zjednoczonych.
źródło: Polskie Radio
