- Ile wam zapłaciła Moskwa za nazwanie wydarzeń na Wołyniu „ludobójstwem”? To nie moja opinia, tylko pogląd powszechny na Ukrainie. Putin wykorzystuje w wojnie hybrydowej różne siły polityczne, a także je finansuje, by wykonywały jego wolę. (…) Nie widzę przyczyn, dla których nie miałby finansować posłów polskiego Sejmu - uważa Jurij Szuchewycz, syn komendanta Ukraińskiej Powstańczej Armii, ukraiński polityk.W oburzającej rozmowie przeprowadzonej przez „Gazetę Wyborczą” deputowany mówi, że to właśnie Kreml zapłacił za nazwanie wydarzeń na Wołyniu „ludobójstwem”. Dodał, że Putin zrobi wszystko, żeby skompromitować postać Bandery, ukraiński nacjonalizm i działalność UPA. Jest przekonany, że chce w ten sposób podzielić ukraiński naród. Na tłumaczenia, że wielu Ukraińców jest sceptycznie nastawionych do banderowskiej ideologii odpowiada, że to efekt sowieckiej propagandy.
-
Bandera jest niezaprzeczalnym symbolem ukraińskiego patriotyzmu. Nie można być prawdziwym ukraińskim patriotą odrzucając Banderę. OUN był jedynym prawdziwie niepodległościowym niezależnym nurtem politycznym, dla którego wolność Ukrainy była wartością najwyższą. Jest to rzecz niepodlegająca dyskusji. W ukraińskim parlamencie postawiliśmy niedawno kropkę nad i - mówi Szuchewycz w odniesieniu do ustawy, według której podważenie zasług OUN i UPA uważa się za przestępstwo.
więcej na wpolityce.pl