Eksperci z Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) wizytują obiekt Światowego Dziedzictwa „Bialowieza Forest”. Eksperci sprawdzają stanowiska przyjęte przez strony sporu powstałego wokół Puszczy Białowieskiej. Badają także sytuację w samej puszczy. Ich wizytacja odnosi się do kryteriów przyrodniczych.
Eksperci IUCN na cztery dni przybyli do Puszczy Białowieskiej. Ich pobyt zakończy się jutro. Ministerstwo Środowiska wyjaśnia, że na wniosek strony polskiej dokonany zostanie przegląd stanu obiektu i jego ocena w szczególności w kontekście istniejącego stanu ochrony i zagrożenia siedlisk spowodowanego rozwojem szkodliwych organizmów. Ponadto skontrolują zaplanowane zamierzenia ochronne dla zagrożonych siedlisk leśnych wynikających z planu zadań ochronnych dla obszaru Natura 2000 „Puszcza Białowieska” oraz aneksu do Planu Urządzenia Lasu dla Nadleśnictwa Białowieża na lata 2012-2021, w tym jego wpływu na obiekt światowego dziedzictwa.
„Do udziału w spotkaniu z ekspertami IUCN zaproszono wszystkie organizacje pozarządowe, które informowały UNESCO o zatwierdzeniu aneksu do Planu Urządzenia Lasu dla Nadleśnictwa Białowieża na lata 2012-2021. Ponadto zaproszeni zostali przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Narodowego Instytutu Dziedzictwa, Polskiego Komitetu do spraw UNESCO oraz przedstawiciele nauki” – czytamy w komunikacie resortu środowiska.
Ponadto wskazano, że nieprawdziwe są medialne doniesienia mówiące, iż Minister Środowiska zamierza wnioskować o wykreślenie Obiektu Światowego Dziedzictwa „Bialowieza Forest” z listy obiektów dziedzictwa przyrodniczego.
Spór wokół Puszczy Białowieskiej dotyczy m.in. decyzji o wycince drzew na tym terenie. Ministerstwo Środowiska, które wyraziło zgodę na wycinkę, swoją decyzję argumentuje tym, że są to kinieczne działania mające chronić puszczę przed plagą kornika drukarza. W spór z resortem włączyła się część ekologów. Również opozycja polityczna wykorzystuje sprawę wycinki drzew do walki ze stroną rządową. Zdaniem przeciwników resortu środowiska decyzji jest niezgodna z prawem, dlatego złożyli oni skargę do Komisji Europejskiej.