Instytut Pamięci Narodowej wszczął śledztwo w sprawie podejrzenia poświadczenia nieprawdy przez funkcjonariuszy SB w dokumentach z teczki TW Bolka - poinformował szef IPN Łukasz Kamiński. Śledztwo zostało wszczęte w związku z wypowiedziami Lecha Wałęsy, który twierdził, że funkcjonariusze sfałszowali pokwitowania odbioru pieniędzy przez TW Bolka. "Pisali za mnie donosy by brać na moje konto pieniądze” - twierdzi Lech Wałęsa. Sprawa akt TW Bolka wciąż jest żywo komentowana. Teraz głos zabrali także związkowcy z Solidarności.
Po ujawnieniu teczki TW Bolka nie było u nas trzęsienia ziemi. Większość opisanych tam zdarzeń była nam znana - twierdzi wiceprzewodniczący Solidarności Tadeusz Majchrowicz. Na wtorkowej Komisji Krajowej Związku była mowa o archiwalnych dokumentach ale dotyczących brukselskiego archiwum Solidarności z lat 80-ych. O TW Bolku ani słowa.
- O sprawie TW Bolka nie powinni się wypowiadać politycy tylko dawni współpracownicy pierwszego przywódcy Solidarności - to opinia obecnego przewodniczącego Piotra Dud