Ileż do pomyj wylało się na Andrzeja Dudę, kiedy powiedział na spotkaniu dla Polonii (!) czyli swoich, kilka słów prawdy, o tym, że niestety jeszcze nie może im z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że Polska ma dla nich ofertę lepszą niż Wielka Brytania. Jakie to było straszne, jakie dla Andrzeja Dudy kompromitujące.
I teraz okazuje się że te same mordy, które wtedy szczekały na prezydenta, zorganizowały regularny lincz nawet nie Prawa i Sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim, tylko regularny lincz państwa polskiego, którego ster rządów w wyniku uczciwych (bo dopilnowanych) demokratycznych wyborów PiS przejęło.
Parlament Europejski nie był nigdy wstrząśnięty ani ograniczoną do Frontu Jedności Przekazu wolnością słowa w Polsce, ani napadem ABW na redakcję Wprost, ani prowokacjami na Marszach Niepodległości, ani jakimkolwiek zdaniem odrębnym od zdania Anodiny i jej polskich paputczików, na temat katastrofy smoleńskiej. Ani wstrząśnięty ani zmieszany. To była widać demokracja w europejskim stylu, wszak nie od dzisiaj wiadomo, że w Unii Europejskiej prym wiodą instytucje pozbawione demokratycznej kontroli. PE przejął się dopiero tym, że ktoś zasady demokracji wziął na poważnie. A jego „polscy przyjaciele” zostali brutalnie odcięci od koryta.
Chwilowo Targowica w Parlamencie Europejskim została odwołana. Chwilowo, bo przecież ciągle w Polsce rządzi ten straszny realnie demokratyczny PiS. A to bije w całą koncepcję europejskiego systemu politycznego, w którym miliony baranów pasanych jest przez światłych pasterzy. Barany przecież muszą znać swoje miejsce w zagrodzie.
Cezary Krysztopa
blogpublika.com